Ta witryna wykorzystuje pliki cookies by zarządzać sesją użytkownika. Cookies używane są także do monitorowania statystyk strony, oraz zarządzania reklamami.
W kazdej chwili możesz wyłączyć cookies. Wyłączenie ciasteczek może spowodować nieprawidłowe działanie witryny. Więcej w naszej polityce prywatności.

Artykuł:

Niezwykle ważna rozmowa przed ślubem…

Napisany przez M-S-M, dnia 2015-02-09 13:42:56

Miłość uskrzydla, ale też oślepia i pewnie dlatego po 3, 4 latach mówimy sobie dość – lepiej się rozstać, wziąć rozwód. Czy można temu jakość zaradzić?

Jak zwykle okazuje się, że rozwiązaniem jest poważna rozmowa, na którą musimy się zdobyć, aby żadne ważne kwestie nie zostały pominięte. O czym mowa? Chociażby o potomstwie, o pracy zawodowej, o kontaktach z rodziną i ze znajomymi, o zdradzie.

Będąc w stanie głębokiego zakochania raczej nie myślimy o tym, co z nami będzie, gdy się okaże, że jedno z nas jest bezpłodne, bądź, że nie chce mieć dzieci. Nie myślimy też o tym, czy lepiej wówczas adoptować dziecko czy może rozejść się po to, aby chociaż jedno z małżonków mogło wykorzystać swoją szansę na potomstwo. O tych sprawach trzeba porozmawiać już przed ślubem, aby oszczędzić sobie bólu.

Podobnie wygląda sprawa z finansami. Bywa tak, że to jedna osoba zarabia na cały dom i to z powodzeniem, a w związku z tym tej drugiej osobie nie przychodzi nawet do głowy, aby zacząć zarabiać. Problem pojawia się dopiero wówczas, gdy zaczynają się kłopoty finansowe, bądź związek nieuchronnie chyli się ku rozwodowi, wówczas brak stabilizacji finansowej jednego partnera staje się ogromnym problemem. Co należy zatem zrobić? Najlepiej ustalić już przed ślubem warunki finansowania gospodarstwa domowego i to wspólnego finansowania, bo taki model zwykle sprawdza się najlepiej.

Przed ślubem warto porozmawiać także o tym, jak będziemy spędzać czas wolny i z kim, jak bardzo pozwolimy ingerować teściom w nasze życie, czy też o tym, w jakiej wierze wychowamy swoje dzieci. Warto porozmawiać też o tym, co się stanie ze związkiem w przypadku jednorazowej zdrady, bądź długofalowego romansu, mimo, że są to bardzo bolesne tematy należy je poruszyć.

Po co to wszystko?

Przede wszystkim po to, aby opisane przez psychologów fazy miłości mogły zakończyć się dla nas pomyślnie, a nie tak, jak na wykresie paraboli – po wielkim uniesieniu – równie wielki rozpad związku. A jak kształtuje się miłość? (fazy związku według Sternberga – Wikipedia.org)

1. Faza zakochania

W tej fazie króluje namiętność.

2. Faza romantycznych początków

W tej fazie wzrasta intymności, partnerzy zaczynają częściej się spotykać, rozmawiać o sobie, lepiej się poznają. Tu pojawia się decyzja co do utrzymania związku, bądź o jego zakończeniu. Jeśli jest decyzja o podtrzymaniu związku para przechodzi w fazę trzecią.

3. Faza związku kompletnego

Jest to faza najbardziej zadowalająca dla partnerów, a także najbardziej nasycona emocjami. To w niej pojawiają się deklaracje o zawarciu związku małżeńskiego. Partnerzy ufają sobie, czują się bezpiecznie w swoim towarzystwie, planują całe życie w towarzystwie tej – wybranej osoby. Ale. Koniec tej fazy jest jednoznaczny z nieuchronnym końcem namiętności – występuje w każdym związku, zwykle po kilku wspólnych latach. Tu zaczyna się faza czwarta, bądź koniec związku w wyniku zdrady jednego z partnerów.

4. Faza związku przyjacielskiego

Jest pozbawiona składnika namiętności - niestety, ale tu zwykle wszystko zależy od zaangażowania partnerów w podtrzymanie uczuć. Dla wielu ludzi wejście w tą fazę, czyli fazę związku przyjacielskiego oznacza najbardziej satysfakcjonujący okres dla ich związku. Rozumienie się bez słów, opiekuńczość, wspólne zainteresowania, wspólne stanowiska w ważnych sprawach, wspólne realizowanie marzeń.

Przedłużenie tej fazy jest zależne od woli obojga partnerów, od chęci do dalszego, wspólnego życia po kres tego życia.

Jeśli nie uda się podtrzymać intymności w tej fazie, a zamiast tego są kłótnie i ogólny brak szacunku do partnera, związek przechodzi w fazę pustego związku.

5. Faza związku pustego

Tu składnikiem podtrzymującym związek jest zaangażowanie, więc należy się liczyć z możliwością, że któryś z partnerów zapragnie zmiany i zrezygnuje z dalszego trwania w związku. Jest to faza, która nie musi pojawić się w związku, o ile partnerom uda się podtrzymać intymność w fazie 4. Bywa tak, że w momencie spadku intymności, zaangażowanie może również podtrzymywać dany związek z równie dobrym rezultatem. Związek wówczas trwa.

Niestety z poziomu tej fazy najczęściej związek przechodzi w fazę szóstą. Małżonkowie nie angażują się, nie chcą pracować już nad relacjami, wybierają rozwód.

6. Rozpad związku. Rozwód.

Widać z tego jasno, że im dłużej trwa małżeństwo, tym mocniej małżonkowie muszą się starać o utrzymanie dobrych relacji i intymności na wysokim poziomie. To oczywiście ciężka praca. Każdy, kolejny związek w przypadku porażki będzie przechodził przez te same fazy, dlatego, to, czego nie przepracujemy w pierwszym małżeństwie pojawi się szybciej czy później w kolejnym związku, a tego przecież nie chcemy. Lepiej znacznie wcześniej popracować nad swoimi emocjami, uczuciami i kwestiami intymnymi by móc cieszyć się udanym pożyciem z jedną osobą do późnej starości.

M-S-M

Fazy miłości – źródło Wikipedia.org

www.salenawesela.pl

Użyte tagi: ślub kościelny, ślub cywilny, rozwód, podział majątku, ślub gejów

Zobacz także:

Komentuj:

Lokale weselne | Sale weselne | Artykuły i Poradniki | Partnerzy | Dodaj Obiekt/Salę | Reklama | Regulamin | O nas / Kontakt

© 2011 - 2024 Aplit Wszelkie prawa zastrzeżone.